Troche inaczej to ujmę-
Czy to czego Biblia nie zakazuje jest dozwolone? (Ewangelicy podobno tak uważają, ja również)
Fundamentaliści biblijni twierdzą odwrotnie - czego Biblia nie nakazuje czy nie zaleca jest zakazane.
To jest ta róznica
Vojtas napisał(a):Jakub napisał(a): Poza tym totalnie mi nie leży podejście, że cała Biblia jest bezbłędna i wszystko co w niej napisano jest totalną prawdą. Otóż Biblia podaje zarówno sprzeczne informacje, jak też i opisy leżące w sprzeczności z odkryciami nauki. Dla ludzi wiary jednak nie będzie to przeszkodą bo te sprzeczności czy nieprawdopodobieństwa nie burzą wiary. Więcej - różnorodne opisy, nawet sprzeczne, zawierają w sobie ogromny pokarm dla naszej wiary .
Tu masz racje. Całkowicie się z Toba zgadzam. Napisałbym to wcvześniej ale bałem się że wielu z tutaj obecnych zjedliby mnie żywcem
Biblia (według mnie) jest księgą natchnioną,pisali ją autorzy natchnieni przez Boga.Jednak podczas spisywania oraz tłumaczenia jej mogły powstać ludzkie błędy . Pismo Święte spisywali ludzie w róznych epokach.Biblia jest zasadniczym źródłem wiary, głownym źródłem wiedzy o Bogu, świecie duchowym, relacji i przymierza Boga z człowiekiem.
Biblia jest drogowskazem, mapą prowadzącą do poznania Boga i wskazującą drogę do żywota wiecznego.
Przesłanie Biblii jest dla nas motorem do zmiany życia, do moralnego i duchowego rozwoju.
Ale czym nie jest dla mnie Biblia: Biblia nie jest "bożkiem". Nie adorujemy jej,nie fetyszyzujemy jej.
Biblia nie jest też księgą naukową i historycznym zapisem faktów. Cel i sens Biblii nie polega na przedstawianiu faktów historycznych ani wyjaśniania praw przyrody
pastor Aleksander napisał(a):Dziwi mnie też uporczywe powtrzanie teologów jakoby Pismo przeczylo sobie. Jest to raczej problem teologów, bowiem nie włożyli wystarczająco wysiłku w zrozumienie Pisma.
Ojcowie Kościoła od samego początku odnosili Sie do niego z wielką czcią. Dlatego tak dużo go cytowali. Reformacja dokonała Sie dzięki temu, ze ks. Luter zaczął czytać je uważnie. Przecież wszystko podczas Reformacji odnosiło Sie do nowego zachwytu Pismem.
Vojtas napisał(a):Troche inaczej to ujmę-
Czy to czego Biblia nie zakazuje jest dozwolone? (Ewangelicy podobno tak uważają, ja również)
Fundamentaliści biblijni twierdzą odwrotnie - czego Biblia nie nakazuje czy nie zaleca jest zakazane.
To jest ta róznica
Agnes napisał(a):Pastorze Aleksandrze, zgadzam się z opinią pastora.
A co do błędów w przepisywaniu czy powtórzeń. Oczywiście, jest rzeczą nieuniknioną aby się nie zdarzyły. Ale podczas jednego ze spotkań biblijnych w naszym zborze ksiądz powiedział ciekawą uwagę: może ten rzekomy błąd wcale nie jest błędem czy niepotrzebne powtórzenie wcale nie jest niepotrzebnym powtórzeniem. Byc może właśnie w ten sposób Bóg chciał nam jakiś temat przedstawić nie tylko z jednej perspektywy. (np. "podwójna" opowieść o stworzeniu człowieka).
Agnes napisał(a):Biblia nie jest tylko natchnionym Słowem Boga. Jeżeli spojrzymy na prolog Ewangelii Jana - to wówczas logocentryzm jest chrystocentryzmem, a Biblia nie jest bożkiem, lecz Bogiem. W tym sensie, że widocznie tylko w ten sposób, poprzez "zstąpienie" w słowa tak nieogarnialny Byt jakim jest Bóg może dać się częściowo ogarnąć umysłowi takiego bytu, jakim jest człowiek.
Zarzut, że Biblia jest uważana za "bożka" słyszałam bardzo często z ust członków KRK pod adresem KEA.
Agnes napisał(a):Musimy jednak odzielic słowa werbalne od Słowa, czyli imienia Jezusa przed wcieleniem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości