Ze staroluterańskiego punktu widzenia ekumenizm wcale obojętny nie jest. Wychodzimy bowiem z założenia Biblijnego - "aby byli jedno" i konfesyjnego "do prawdziwej jedności kościoła wystarczy zgoda w zwiatowaniu i sprawowaniu sakramentów".
Jeśli przyjmiemy opcję "Missourską" to będziemy mówić o różnych poziomach współpracy. Najniżej jest współpraca społeczna, wyżej wspólnota modlitwy, dalej gościnność eucharystyczna i najwyżej unia ambony i ołtarza. Z tym, że rozdzielenie gościnności eucharystycznej i unii ambony i ołtarza jest raczej SELKowską praktyką, moim zdaniem dosyć słuszną.
Jest jeszcze opcja "Wisconsinowska". Którą można scharakteryzować tak: nie zgadzasz się w czymś z nami? to jesteś dla nas jak poganin i celnik! W takim wypadku nie ma mowy o jakiejkolwiek współpracy.
Odrzucając jednak ideologię warto zastanowić się czemu to ma służyć? Dla mnie takie odgradzanie się na siłę niczemu nie służy. Trzeba budować swoją tożsamość, ale zarazem tworzyć mosty. W sekularyzującym się społeczeństwie nikt nie będzie się przejmował małymi grupkami radykałów, liczy się jedynie siła i wspólny głos. I tego wspólnego głosu trzeba szukać z każdym kto uznaje wyznanie Konstantynopolitańskie - a więc uznaje Trójcę Świętą. Dotyczy to zarówno pozostałych ewangelików, jak i także ewangelikałów, starokatolików, rzymskich, anglikanów, koptów, ormian itp itd.
Na marginesie. W wyniku rozłamu w USA powstał konserwatywny Kościół Anglikański w USA. Rozpoczęli rozmowy z LCMS, które nie doprowadzą do niczego bo Missouri i tak wie lepiej. Krew mnie zalewa! Tak bliskie wyznania mogłyby dokonać unii ambony i ołtarza stając się potężnym biblijnym głosem historycznej reformacji w USA. SELK jest np o wiele bardziej otwarty. Weźmy np piękny gest staroluteran w stosunku do mieszkających w Niemczech koptów, na których EKD się wypięło bo się muzułmanów przestraszyli. I to jest chrześcijaństwo - pomoc słabszym braciom/siostrom w potrzebie, budowanie, jednoczenie i wspólne świadectwo.
Tak już na koniec coś pozytywnego o LCMS
. Mają naprawdę genialne logo składające się z 3 kluczowych elementów Kościoła: martyria (świadectwo), diakonia (służba) i koinonia (wspólnota). Naprawdę genialne wyrażenie misji Kościoła