OK. Tego, o czym piszesz w punkcie 1. i 2. - na pewno nie będę krytykował. Tylko zauważ jedno, że jako grupa aktywistów tego forum nie udało Wam się osiągnąć (razem, wspólnie) NICZEGO!
Nie odbieraj tego, co piszę, tak osobiście do siebie. Jesteś jednym z kilku osób, którzy tu "rządzicie". I Wam, jako grupie przewodzącej (czy jakby tego nie nazwać) nie udało się nic zrobić, poza usunięciem konta Lukasa, który mam wrażenie, że był w tym temacie, tego samego zdania co Wy.
Nie jest to więc krytyka dla samej krytyki, tylko nieśmiała próba, zwrócenia uwagi, żeby w przyszłości skupić się na wspólnym działaniu a nie na tym, co jest najłatwiejsze - ściganiu i eliminowaniu domniemanych "obcych".
Są to uwagi człowieka "obcego" - Adso z ulicy… Nie znaczy to jednak, że jestem Wam przeciwny. Popieram Was i chcę tymi uwagami Wam pomóc - skupcie się nad tym, co jest Waszym (tak mi sie przynajmniej wydaje) celem nadrzędnym. A co, rzymscy katolicy nazywają "ŚCISŁĄ OBSERWANCJĄ" swojego luterańskiego, "konfesyjnego" wyznania. I nie byłbym sobą, gdybym w tym momencie nie dopisał: konfesyjnego wyznania = masło, maślane = wyznaniowego wyznania!
Z góry uprzedzam, że jeżeli i tym razem, po raz kolejny, odpiszesz mi w stylu: "tobie to łatwo mówić…", to już na pewno się nie odezwę.