Wiem tylko że na pewno nie zostanę nigdy katolikiem i Świadkiem Jehowy
Długi czas chodziłem na nabożeństwa ewangelickie. Myślałem że to jest to. Ale sam już nie wiem. Widząc co sie dzieje w kościołach luterańskich, reformowanych, metodystycznych... Kobiety jako pastorów moge zaakceptować. Otwarte podejście do homoseksualistów też, uwazam ze dla kazdego jest miejsce w kosciele. Ale ordynacja czynnych gejów i lesbijek na pastorów, biskupów. Udział kościołów w paradach równości, małżeństwa jednopłciowe i transseksualizm to już dla mnie za wiele. Wiem że istnieje wiele środowisk konserwatywnych. Wiem że taki jest profil tego forum, ale znaczna część obecnie idzie ścieżką liberalizmu, to oni tworzą obraz współczesnego ewangelicyzmu w świadomości społecznej. To oni są większością a przynajmniej takie sprawiają wrażenie. Myślałem już o prawosławiu, baptystach a nawet adwentystach... nie wiem. Nawet czasami myślę o judaizmie i islamie bo tam wybór jest latwy jedyne co to judaizm ortodolsyjny i postępowy a w islamie sunnizm albo szyizm. Znacznie latwiejsza sytuacja niz w chrzescijanstwie. Co robic? Czasem mnie juz boli od tego glowa.