Nie wiem z jakimi kobietami miałeś/mieliście do czynienia? a może znacie je tylko z opowieści, filmów albo znacie z samego "widziałem kiedyś".
osobiście znam pewnego Księdza, kościół co prawda Katolicki, ale mogę sie podzielić moimi spostrzeżeniami na jego temat bo jest tego wart! Bardzo dobry człowiek, ( o dziwo nie tylko ja zaczynam tak zdanie o nim) idealny do pracy z młodzieżą organizator rekolekcji, wyjazdów wakacyjnych, dni modlitw -wiecie jeden z tych z powołaniem.... oraz wielki fan motocykli! skóra, glany, zarost, wiatr we włosach....
po co o nim wspominam? no no gdybym zobaczyła go pierwszy raz w tym wydaniu! pośród dziesiątek pędzących motocykli i gdybym skojarzyłabym go ze złą opinią tego typu grup - która pierwsza rzuca się na myśl czyli np. gangi motocyklowe!
To być może nigdy nie dostrzegła bym w min tego co jest warte do-cenienia a nie tylko o-cenienia na podstawie wyglądu.
Oczywiście każdy ma swój system oceny wiarygodności i nie mam zamiaru z tym dyskutować, jednak osobiście wydaje mi się że to bardzo proste, wygodne.. "zaszufladkować człowieka". Powiedzieć że kojarzy się źle, jak z więzienia, jak spod latarni, (jak złodziej czy zbrodniarz... to mój dopisek)
Warto czasami spróbować spojrzeć na kogoś bez uprzedzeń.