Win32 napisał(a):Zwracam uwagę szczególnie osobom w drodze do Kościoła Ewangelickiego lub z krótkim stażem w nim, ażeby na tym Forum Luteran Konfesyjnych nie wprowadzały żadnych nowych "świeckich tradycji"..... Kościół nasz zawsze respektował postanowienia pierwszych siedmiu soborów powszechnych.
Dziś z małymi zmianami ,obowiązuje u nas kalendarz liturgiczny znany w czasach Reformacji . Ten kalendarz
przewiduje odpowiednie szczególne okresy w roku kościelnym, w których zwraca się uwagę na post szeroko rozumiany.
Tradycja ta nie wynika z czyjegoś widzi mi się, lecz ma głębokie uzasadnienie w Piśmie Świętym. Czas Pasyjny- bo o nim mówimy - wynika ze słów Pana Jezusa np.Mar.2,18-20.
W Kościele Ewangelickim zawsze był i jest to okres szczególnej zadumy i skupienia się nad Słowem Bożym
opisującym mękę i śmierć Naszego Pana. Ponieważ mało kto ( lub nikt) w ciągu roku myśli o męce Zbawiciela...,
( wbrew słowom Kolegi ) dlatego teraz jest właśnie wydzielony czterdziestodniowy czas refleksji:Jl.2,12-18 . Tę tradycję Reformacja przejęła z Kościoła pierwszych wieków. Czytajcie o właściwym rozumieniu postu :Iz.58,6-12 .
Mając to na uwadze ,jest rzeczą naganną chodzenie w tym czasie na " imprezy". Oczywiście zależy jeszcze jakie... Co innego koncert, godny teatr czy film, a co innego spotkanie ze znajomymi przy piwku lub czymś jeszcze. Tu trzeba mieć wrażliwe sumienie i "siebie samego doświadczać" . Tyt.2,11-15. Niech nikt nie myśli, że ewangelicyzm to luzik i wszystko nam wolno. O, NIE !
Witold napisał(a):Czy mylnie, czy niemylnie, kiedyś się dowiemy
Biorę dosłownie zasadę sola scriptura. A Pismo o poście czterdziestodniowym przed Wielkanocą nic nie wspomina.
Sola scriptura (łac. jedynie Pismem) – jedna spośród pięciu zasad protestantyzmu, stanowiąca formalną zasadę teologiczną, w odróżnieniu od zasad materialnych – solus Christus, sola gratia oraz sola fide. Głosi, że Pismo Święte jest samowystarczalnym źródłem wiary chrześcijańskiej, a w konsekwencji – jedynym autorytetem Kościoła rozstrzygającym w kwestiach wiary i praktyki.
W latach 1524-1525 pogląd Lutra odnośnie wyłączności autorytetu Biblii stał się jeszcze bardziej radykalny i sprecyzowany wskutek starć zarówno ze zwolennikami nauki papieża, jak też z poglądami skupionego wokół Thomasa Müntzera ruchu tzw. „proroków zwickawskich”, głoszących wewnętrzne oświecenie (iluminaryzm) i odrzucenie wszelkich zewnętrznych autorytetów, z Biblią jako „martwą literą” włącznie. Luter uznał zatem, iż poza Pismem Świętym nie tylko nie istnieje żaden inny duchowy autorytet, ale nawet działanie Ducha Świętego i jego komunikacja z człowiekiem są ściśle związane ze Słowem Bożym, bez którego nie istnieją[2].
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości