Bultmann - falszywy prorok, ciagle jeszcze wykladany na ChAT

[Grzegorz]

Anolisie, zmień portal. "Konfesyjni" to nie dla Ciebie.

Pani Iwono, proszę się wstrzymać z takimi "poradami".

[Iwona]

Tu, na tym portalu "o charakterze ortodoksyjnym i staroluterańskim" powinniśmy przede wszystkim bronić Wiary chrześcijańskiej , Konfesji Augsburskiej i tradycji naszego luterańskiego kościoła. Po to powstał- jak rozumiem- ten portal, i po to ja się tu znalazłam. Jakakolwiek forma uprawiania apologii czy obrony antychrześcijańskiego teologa ewangelickiego - jest tu nie na miejscu!.
Można to robić na innych forach.

[Grzegorz]

Stwierdzenie typu: teolog powinien wiedzieć co głosił Bultmann nie ma nic wspólnego z apologią Bultmanna.

[anolis]

Anolisie, zmień portal. "Konfesyjni" to nie dla Ciebie.

Pozwól, że nie skorzystam. Jesteś tu od miesiąca, więc jeszcze nie bierz miotły do ręki.

[anolis]

Nie ja zaczalem z atakami personalnymi. Co mi z tego, ze ktos sie doktoryzowal z Bultmanna. Gorzej, ze te poglady dalej sa wykladany studentom.
Chodzilo mi o merytoryczna dyskusje. Nawet jesli bedzie ostra, to wcale nie ma nic wspolnego z "wyzszoscia moralna". Przeciez nie chodzi tu o teologie moralna, lecz dogmatyczna!
Ale widze, ze ostatnie ciagle ktos na tym forum czuje sie dotkniety osobiscie. Wiec postanowilem zrobic sobie urlop. Niech tez inni pisza na wazne tematy.

Myślę że niepotrzebnie osobiście podchodzisz do zagadnienia.
Nie jest źle, że Bultmann jest wykładany w ChAT. Z tego co wiem, jest to niejedyny pogląd wykładany w ChAT. Nawet jeżeli wykładowcy reprezentują nurt teologii liberalnej, to nie znaczy że z Akademii wychodzą sami teologowie liberalni. Lepiej, żeby przyszły duchowny miał możliwość poznać ten nurt od podszewki, zwłaszcza gdy zajęcia są kameralne i mają charakter seminaryjny, niż żeby obnażył swoją niewiedzę gdy go ktoś o to zapyta i przyłapie na niewiedzy. Dopiero wtedy będzie wstyd: duchowny luterański niczym zaprogramowany robot albo jak chodzący po klamkach świadek Jehowy, który nie wychodzi poza schemat rozmowy bo tego go nie nauczyli.
Czy o to chodzi?...
A jeśli uważasz, że Bultmanna w ChAT jest za dużo, to trzeba by pomyśleć, co i jak da się z tym zrobić.

[Elżbieta]

Iwono, jeżeli się z czymś nie zgadzasz, to przecież musisz to znać. Anolis ma całkowitą rację. Jak można się do czegoś odnosić nie mając pojęcia o przedmiocie sprawy.

[Iwona]

Herbercie.
wychodzi na to, że już tylko Ty i ja dostrzegamy wielkie zagrożenie dla Wiary i prawowierności naszego kościoła luterańskiego ze strony antychrześcijańskich myślicieli w rodzaju Bultmanna i mu podobnych, omawianych "naukowo" na warszawskiej uczelni chrześcijańskiej.
PONIEWAŻ PRZESTALI WIERZYĆ, ZACZĘLI O WIERZE FILOZOFOWAĆ. To ciągle aktualne stwierdzenie (chyba Kierkegaarda), można z powodzeniem odnieść do wielu dzisiejszych luteranów. Z ubolewaniem zauważam, że nawet "konfesyjni" duchowni, ci związani z tym portalem, "przesypiają gruszki w popiele" .... Żeby żaden z nich nie wziął pióra do ręki i nie napisał jakiegoś dłuższego artykułu na temat sukcesu kościoła Łotwy w zniesieniu Ordynacji kobiet ...? Żeby nie rozpropagować tego faktu, tak radosnego dla konserwatywnych wyznawców luteranizmu ......? Nie rozumiem. Czy jedyny dłuższy artykuł na ten temat - to artykuł red. Bruncza na ekumenizm.pl...? Chyba że ja nie wiem o jakimś innym poważniejszym artykule na powyższy temat.
Z tego co widze i słyszę w warszawskich zborach, późną jesienią można spodziewać się poważnych zmian w funkcjonowaniu parafii, co może okazać sie smutnym przebudzeniem dla konfesyjnych luteranów, pogrążonych w drzemce od czasu glosowania na ostatnim Synodzie.
Pozdrawiam

[Elżbieta]

Iwono, a iluż jest duchownych związanych z naszym portalem ?

Jeszcze raz pragnę zauważyć, że żeby z czymś walczyć, trzeba to znać - chyba temu nie zaprzeczysz ?

[Iwona]

Elzbieto,
odpowiadam. 1/ W rubryce 'KIm jestesmy' zliczyłam 8 osób , w tym 4 duchownych. A w rubryce 'Aktualnosci' nawet nie zostało odnotowane wydarzenie w luterańskim kościele ŁOTWY. A należalo ten fakt mocno naglosnić !!!! Gdybym miała wykształcenie teologiczne, napisałabym SUPER OSTRĄ polemikę w odpowiedzi na artykul red. Bruncza. Tak, żeby usłyszało to neoliberalne środowisko warszawskiej uczelni. A tak, to tylko wzruszyli ramionami i zaległa cisza na ten temat. Ot, głupi kościół z jakiejś tam poradzieckiej ŁOTWY......;( Niestety, nie mogę się porwać na ten temat, bo Bruncz natychmiast by mnie rozłożył na potknięciach teologicznych ....Z nim nie ma żartów.

2/ Sądzę, ze na pierwszym roku teologii istnieje cos takiego jak propedeutyka filozofii (wprowadzenie, wstęp, nauka przygotowawcza) i tam zapewne wymienia się znaczną grupę teologów, filozofów i myślicieli, zwłaszcza niemieckich, którzy uprawiali poglądy antychrześcijańskie. Gdzieś nawet czytałam, że określa się ich mianem heretyckich szkodników teologii ;)) A każdy zainteresowany student może sobie tę wiedzę indywidualnie poszerzać .... Ale ujmowanie takich nazwisk jak Bultmann w oficjalnym toku studiów teologicznych ....?
Efekt takich nauk dobrze podsumował już H.Heine:
"W ten sposób teologowie protestanccy przyrządzili racjonalne chrześcijaństwo, wolne od wszelkich mitologicznych zanieczyszczeń (vide Bultmann - przyp.mój) niczym "zupę zółwiową bez żółwia"
Dlatego opinia Herberta, i moja, mogą być tylko zdecydowanie krytyczne.

[Elżbieta]

Aż czterech naliczyłaś ? Możesz mi napisać kto to taki? Bo ja znam tylko jednego, na dodatek pracującego w Czechach.