Bardzo często słyszę w Anglii hasło "don't take it personally", "nite bierz tego osobiście". Przez pierwsze lata mieszkania w tym kraju słowa te mnie bardzo draźniły. Przecież relacje między ludźmi są osobiste, myślałem. Po jakimś czasie zacząłem zastanawiać się. Stwierdziłem, że chcę się uczyć utrzymywać dystans do siebie i innych. Niedawno w napiętej sytuacji użyłem tego przysłowia W kontekście Polskim. W odpowiedzi usłyszałem, że jest to hipokryzja. Zrobiłem niewielkie badanie wśród pracowników w mojej firmie. Pytałem Anglików jak ważne jest dla nich ppowiedzenie, gdzie się nauczyli. Z mojego badania wyszło, że powiedzenie jest znane powszechnie. Wpajane dzieciom w domach przez rodziców, w szkołach, na podwórku. Zazwyczaj ludzie podobnie definiowali powiedzenie. "Wiedząc o tym, że treść nie spodoba się adwersarzowi, powiedzenie pomaga wyrazić intencje autora, które nie mają na celu obrażenie". Ciekaw jestem waszych obserwacji.
Sent from my LG-H850 using Tapatalk