przez Jonah » Pn sty 13, 2014 23:10
Trudno dziś mówić o inkwizycji czy sprawie Serveta poza historycznym kontekstem. Były to czasy, gdy kara śmierci była powszechnie uważana za uprawniony sposób do eliminowania osobników w jakiś sposób zagrażających społeczności, a za takich uważano heretyków. Mimo powszechnego stosowania kary śmierci z powodów religijnych, w Genewie za życia J. Kalwina jedyną osobą skazaną z tego powodu był Miguel Servet. Poza tym proces i stracenie Serveta był dziełem rady miejskiej, na którą wówczas Kalwin nie miał większego wpływu. Jego rola właściwie ograniczyła się do zaopiniowania sprawy pod względem teologicznym, a każdy teolog by przyznał, że Servet był heretykiem, i wniesienia oskarżenia (choć nie był oskarżycielem w procesie). Zresztą wcześniej jako takiego potępili Serveta we Francji rzymscy katolicy. Rada miejska obawiała się głównie nie tyle poglądów Serveta, co tego, że mógłby być on kimś w rodzaju anabaptystów, jacy wzniecili niedawno zbrojne powstanie. Chciała się go więc pozbyć. Dano mu wybór: albo wróci do Vienne, gdzie też czekał go proces, albo zostanie w Genewie. Servet wybrał to drugie. Wahano się jeszcze pomiędzy śmiercią i wygnaniem. Ale właściwie nie było go dokąd wygnać. Inne miasta opowiedziały się za karą śmierci dla niego. To, co z punktu widzenia współczesnej wrażliwości moglibyśmy uznać za winę Kaliwna, było samo uczestnictwo w procesie, w wyniku którego człowiek został skazany na karę śmierci za wyznawanie pewnych poglądów. Jednak wówczas było to coś normalnego. Rola Kalwina w procesie była w zasadzie niewielka i została później wyolbrzymiona.
A M. Lutrowi różne rzeczy można by zarzucać, ale na pewno nie to, iż był chutliwy. Opinię zaś dominikanina H. Denifle jakoby Luter nie mógł poradzić sobie ze swoją "pożądliwością" i dlatego rozpętał Reformację, można włożyć między bajki.
Z rzymskokatolickiego punktu widzenia dzieci Lutra były nieślubne. Bowiem obowiązywały go śluby zakonne. A to czyniło przysięgę małżeńską nieważną. Oczywiście, z punktu widzenia reformatora to podważanie legalności jego małżeństwa nie ma żadnego znaczenia.