Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

W czym Luter się mylił?

Rozmowy o księgach wyznaniowych luterańskiego nurtu reformacji, ich znaczeniu i rozumieniu

W czym Luter się mylił?

Postprzez Grzegorz » Pt lis 03, 2017 13:54

Luter wielkim Reformatorem był, ale część jego poglądów, nawet tych z Ksiąg Wyznaniowych może budzić wątpliwości. Jedną z najbardziej kłopotliwych postaw Lutra jest położenie nacisku na posłuszeństwo świeckim władzom. Wydaje mi się, że poszedł w tym za daleko, dając upust własnym spekulacjom teologicznym. W Dużym Katechizmie w komentarzu do czwartego przykazania czytamy, że ojcostwo i macierzyństwo są wyróżnionym stanem, postawionym wyżej od jakiegokolwiek innego stanu. Ok, ma to sens, bo rodzice są jedynymi osobami, które Bóg nakazuje nam czcić. Ale później Luter robi przeskok do władzy świeckiej w sposób kompletnie nieuprawniony: "Z władzy bowiem rodziców wypływa i pochodzi wszelka inna władza.". Stwierdzenie rzucone ad hoc, bez żadnego dowodu biblijnego. U Lutra pojawia się jakaś karkołomna koncepcja, że gdy rodzice umierają to przekazują władzę nad dziećmi świeckim zwierzchnościom, tak aby miał je kto wychowywać. I z tego ma rzekomo wynikać autorytet świeckiej władzy.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: W czym Luter się mylił?

Postprzez Herbert » Pt lis 03, 2017 14:35

Grzegorz napisał(a):Jedną z najbardziej kłopotliwych postaw Lutra jest położenie nacisku na posłuszeństwo świeckim władzom.

"Luter nie wystąpił przeciwko książętom Rzeszy. Nie został odebrany jako niebezpieczny radykał nawołujący do rewolucji politycznej i społecznej, a jedynie do kościelnej. Książęta szybko zrozumieli, że przyjmując nowe wyznanie politycznie uniezależniają się od papieża i cesarza. Mogą znacjonalizować majątki kościelne i mianować biskupów [!], a więc wzmocnić swoje skarbce i administrację. Była to dla nich atrakcyjna doktryna, dająca im suwerenność polityczną."
Reformacja jako "rewolucja książąt":
"Straszna zasada ”cuius regio eius religio” stanowiąca, że religią obowiązującą na konkretnych terytoriach europejskich powinna być religia domu panującego, a w następnej kolejności religia dominująca wśród mieszkańców konkretnego regionu."
Wtedy nie było mowy o "wolności sumienia" - przecież tubylców (chłopów) już nikt nie pytał o zdanie, panowała nietolerancyjna dyktatura religijna, czasem o wiele gorsza niż pod władzą papieską. Czyli "z deszczu pod rynnę"...
W krajach luterańskich głową "Kościoła Landowego" był książę (tak ja w Anglii do dziś królowa Elżbieta), który miał prawo mianować biskupów. Taki drobny cezaropapizm. (Jeszcze gorzej było w teokratycznym Genewie, gdzie sam Calvin miał aż taką władzę totalitarną, że mógł palić na stosie heretyków.)
Herbert
 
  

Re: W czym Luter się mylił?

Postprzez Grzegorz » So lis 04, 2017 06:38

Herbert napisał(a):Luter nie wystąpił przeciwko książętom Rzeszy. Nie został odebrany jako niebezpieczny radykał nawołujący do rewolucji politycznej i społecznej, a jedynie do kościelnej.


W tym duchu należałoby pewnie odczytać również wspomniany fragment Dużego Katechizmu. Był rok 1529 - kilka lat po wojnach chłopskich i należało się wyraźnie odciąć od lewego skrzydła Reformacji. O tyle jestem w stanie nawet zrozumieć oparcie Kościoła Ewangelickiego na książetach. Ale to co jest niedopuszczalne to naginanie teologii do potrzeby chwili.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: W czym Luter się mylił?

Postprzez Herbert » So lis 04, 2017 08:27

Grzegorz napisał(a):Ale to co jest niedopuszczalne to naginanie teologii do potrzeby chwili.

"Luter wmieszny był również w bigamiczne małżeństwo landgrafa heskiego Filipa, dla którego znajdował uzasadnienie w życiu starotestamentowych patriarchów. Luter pisał przy okazji tego czynu: „Kłamstwo konieczne, kłamstwo pomocne, żadne z tych kłamstw nie jest skierowane przeciw Bogu... Jakaż z tego może być szkoda, jeśli dla większego dobra i mając na uwadze kościół chrześcijański popełni się poczciwe, grube kłamstwo?”. Melanchton nie był tak pewny siebie – „Jego książęca mość, przez wdzięczność na indult na drugą żonę, pamiętać powinien o lepszym opatrzeniu ewangelickich proboszczów i sług szkolnych i wstrzymać się teraz od cudzołóstwa, nieczystości i innej rozpusty, a indult ten w zupełnym trzymać sekrecie”. Nie bez przyczyny Erazm z Rotterdamu pisał: „Niektórzy nazywają reformację tragedią, ja zaś nazywam ją komedią, gdyż wszystko jak w komedii kończy się małżeństwem”. Luter odgryzł się Erazmowi, nazywając go „niedowiarkiem, który nosi w sobie maciorę z trzody Epikura”.
JEŚLI TO JEST PRAWDA...
Herbert
 
  

Re: W czym Luter się mylił?

Postprzez Grzegorz » So lis 04, 2017 11:41

Z tymi cytatami bym uważał, bo one pochodzą z rzymskokatolickich, przedsoborowych źródeł, które były mocno stronnicze i nie przedstawiały rzetelnych informacji.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: W czym Luter się mylił?

Postprzez Grzegorz » So lis 04, 2017 12:00

"dla którego znajdował uzasadnienie w życiu starotestamentowych patriarchów."

To akurat nieprawda, to książę sam powoływał się na Stary Testament, Luter nie używał tego typu argumentów. Słuchałem o tym wykładu dr Sojki w Dzięgielowie.

"Jakaż z tego może być szkoda, jeśli dla większego dobra i mając na uwadze kościół chrześcijański popełni się poczciwe, grube kłamstwo?"

Chodzi tu o zaprzeczanie drugiemu małżeństwu. Luter pozwolił księciu pojąć drugą żonę, ale jednocześnie polecił mu publicznie dementować tego typu doniesienia. "Grubym kłamstwem" miało być oszukiwanie społeczeństwa, że książę wciąż ma tylko jedną żonę.

http://beggarsallreformation.blogspot.j ... f-man.html

Natomiast sam fakt, że do zgody na bigamię doszło, jest skandaliczny i kompromituje Lutra. Przy czym uwaga - to miało miejsce w 1539 roku, więc nie ma powodu aby deprecjonować dokonania Lutra z wczesnej Reformacji.
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: W czym Luter się mylił?

Postprzez Maksymilian » So lis 18, 2017 19:57

Co do władzy świeckiej szeroko o niej Luter wypowiada się w dwóch dziełkach:
"O świeckiej zwierzchności, w jakiej mierze należy być jej posłusznym" (1523)
"Czy żołnierze mogą dostąpić zbawienia" (1526)
można je przeczytać w "Pismach etycznych" Marcina Lutra wydanych przez Augustanę.
Osobiście bym się Lutra nie czepiał o naukę o władzy świeckiej, wbrew pozorom wg Lutra władza świecka nie powinna być tak wszechmocna jak była w rzeczywistości.

Sprawa Filipa Heskiego jest rzeczywiście skandaliczna i nie ma dla Lutra usprawiedliwienia w tej kwestii.
Maksymilian
 
  


Powrót do Księgi symboliczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron